Pozostajemy w Etiopii, ale tym razem przenosimy się do rejonu Guji. Odwiedzimy Sasaba washing station – farmę, z które ziarna bardzo przypadły wam do gustu. 

Wiedzie tu autostrada Addis Abeba-Moyale, którą jedziemy na południe, mijamy rejon Yirgacheffe, aż docieramy do tętniącego życiem miasteczka Bule Hora. Trasa zmienia się diametralnie, prowadzi błotnistymi ścieżkami do zielonych wzgórz i pól.

To właśnie wokół tego żyznego obszaru dzielnicy Kercha, położonej na wysokości ok. 2000 m n.p.m., Tsegay Hagos Tesfaye, właściciel Sasaba, założył dwie myjnie i młyny. Tutaj przetwarzane są owoce kawowca, otrzymywane od ponad 500 drobnych rolników pracujących na wzgórzach otaczających farmę.  

Wszystko opiera się na drobnych plantatorach

Produkcja kawy na farmie opiera się przede wszystkim na uprawach okolicznych rolników, zarówno z rejonu Guji, jak i Gedeo, z których wielu mieszka tu od pokoleń. Podobnie jak w pozostałej części okręgu Kercha, większość rolników na tym obszarze identyfikuje się jako protestanccy chrześcijanie. 

Plantatorzy nie tylko są doświadczeni, ale też, dzięki wspólnym wysiłkom i odpowiednim szkoleniom, konsekwentnie produkują wysokiej jakości kawę. Pracując w pojedynkę, trudniej byłoby im wprowadzać na rynek i sprzedawać swoją kawę. W przeszłości sprzedawaliby swoje świeżo zebrane owoce bezpośrednio prywatnym handlowcom w okolicy po sporo zaniżonych cenach. Teraz, dzięki właścicielom Sasaba, otrzymują premie za wysoką jakość swoich plonów.

We wspólnocie jest siła

Tsegay Hagos doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że sukces młyna Sasaba jest ściśle powiązany z sukcesem drobnych rolników. „Wspieramy naszych rolników i szkolimy ich, aby mogli pewnego dnia eksportować własną kawę” – zapewnia.

Firma ma bardzo bliskie relacje z rolnikami, z którymi współpracuje, i oferuje im pomoc – niezależnie od tego, czy chodzi o transport w nagłych wypadkach, czy pożyczki w chudych miesiącach pory deszczowej.

„Jesteśmy po ich stronie, cokolwiek się stanie”, mówi Tsegay, „i dlatego są po naszej stronie”, dodaje. Prowadzi to do pozytywnej spirali, w której zarówno drobni właściciele, jak i młyny odnoszą korzyści z lepszej kawy i lepszej sprzedaży. 

Owoce kawowca zbierane są od końca października do grudnia i dostarczane na farmę Sasaba, gdzie poddawane są obróbce i fermentacji przez około 48 do 72 godzin. Następnie umieszczane są na łożach do suszenia na około 7 do 8 dni. Naturalne kawy są zwykle suszone przez 15 do 20 dni.

Wszystko po to, abyście mogli cieszyć się ich smakiem i aromatem w swoich domach.