Żywica licząca kilkadziesiąt milionów lat, czyli bursztyn, ma wspaniałe właściwości lecznicze. Herbata z bursztynu zapobiega i leczy przeziębienia, wspomaga pracę układu krążenia, układu pokarmowego i nerek. Zobacz, jak łatwo przygotować herbatę z bursztynem i gdzie go kupić. 

Co to jest bursztyn?

Wybrzeże Morza Bałtyckiego bogate jest w najlepszej jakości bursztyn. Kamień ten to nic innego jak kopalna skamieniała żywica pochodząca głównie z drzew iglastych, z rodziny sosnowatych. Bursztyn bałtycki powstawał w okresie eocenu, czyli od 56 do 33,9 mln lat temu. To wtedy pojawiły się żyjące do dzisiaj rodziny nietoperzy, waleni, lemurowatych, makreli czy koników morskich.

W tym okresie, na terenie dzisiejszej Zatoki Gdańskiej, utworzyła się szeroka delta, do której schodziła z północy, prawdopodobnie z terenu dzisiejszej Laponii, rzeka Eridan. Razem z nurtem wędrował materiał organiczny, między innymi żywica, z której to właśnie powstał bursztyn. Według badań, warstwa naniesiona w okresie eocenu przez rzekę ma ok. 1,5 km grubości.

Naturalny bursztyn może mieć różne kolory - od niemal przezroczystego, przez biały, żółty, złoty, ciemnozłoty nazywany właśnie bursztynowym, po ciemnopomarańczowy, rdzawy, a nawet ciemnobrązowy. Mięknie w temperaturze 150 st. Celsjusza, ale już po ogrzaniu w dłoni czuć przyjemny, żywiczny zapach.

Na co pomaga bursztyn?

Bursztyn bogaty jest w krzem, potas, magnez, żelazo, wapń, a także kwas bursztynowy. Od wieków stosowany jest w medycynie naturalnej jako doskonały lek na przeziębienia oraz na wzmocnienie odporności. Pomaga także na bóle reumatyczne, obniża ciśnienie krwi, łagodzi dolegliwości gastryczne, reguluje pracę nerek. Stosowany zewnętrznie w postaci kosmetyków łagodzi podrażnienia, nawilża, odżywia.

Najstarsza forma to nalewka z bursztynu, która wykazuje właściwości lecznicze już po dwóch tygodniach od zalania kamieni alkoholem. Doskonale sprawdza się także jako herbata z bursztynu, a w kosmetyce żywicę wykorzystuje się zewnętrznie do tworzenia kremów, szamponów czy soli do kąpieli.

Herbatę z bursztynu warto stosować przede wszystkim na wzmocnienie odporności w okresie przeziębieniowym. Jeśli nie zdążymy i złapie nas katar czy ból gardła, sprawdzi się także jako naturalne lekarstwo. Napar powinno się pić nie częściej, niż co trzy dni, ponieważ jest bardzo esencjonalny.

Herbata z bursztynu - przepis

Oczywiście można pić napar z samego bursztynu, jednak nie każdemu przypadnie on do gustu. Kojarzy się z kadzidłem, a posmak ma ziemisty. Lepszym rozwiązaniem jest zaparzenie bursztynu razem z czarną herbatą. Można zrobić to na dwa sposoby. 

Na filiżankę herbaty z bursztynem potrzebujemy 3 g kruszonego bursztynu. Zalewamy go 100 ml wody o temperaturze 80 st. Celsjusza i zaparzamy przez 20 minut. Woda w tym czasie nie powinna stygnąć, najlepszym rozwiązaniem będzie postawienie dzbanka czy filiżanki na podgrzewaczu z małą świeczką. Osobno zaparzamy czarną herbatę, ale 1 łyżeczkę zalewamy 100 ml gorącej wody i zaparzamy przez 3 minuty. Gdy oba płyny będą gotowe, łączymy je ze sobą. Do smaku można dodać miód oraz cytrynę. 

W drugiej wersji bursztyn zalewamy 200 ml wody o temperaturze 80 st. Celsjusza i również staramy się utrzymać temperaturę. Po kwadransie dodajemy do naczynia z tworzącym się naparem zaparzacz z łyżeczką czarnej herbaty i zaparzamy przez kolejnych 5 minut. Po odcedzeniu dodajemy do smaku miód i cytrynę.

Gdzie i jaki kupić bursztyn?

Bursztyn na herbatę, podobnie jak na nalewkę, powinien być naturalny i drobny. Nie sprawdzą się szlifowane kamienie ozdobne z zatopionymi owadami. Najlepszy efekt uzyskamy, wybierając do zaparzania dobne, lekko chropowate kamienie.

Oczywiście najbardziej naturalnym miejscem zakupu bursztynu jest nadmorski kurort, jednak możemy tu sporo przepłacić. Warto o bursztyn zapytać w swojej aptece lub poszukać w internecie - dostępny jest w sprzedaży już od 50 g. Cena kilograma w dużej mierze uzależniona jest od kupowanej ilości, waha się pomiędzy 100 a 200 zł za kilogram. Małą paczkę możemy kupić za niewiele ponad 10 zł.

Bursztyn w dawnej medycynie

Starożytni Rzymianie wysoko cenili bursztyn z Morza Bałtyckiego. Handlowali nim Celtowie niemal na każdym etapie tzw. szlaku bursztynowego. Bursztyn miał różne zastosowania. Po pierwsze służył do ozdoby, wykonywano z niego, podobnie jak dzisiaj, biżuterię. Po drugie, wierzono, że ma moc ochronną - miał zapobiegać m.in. zapaleniu migdałów. Po trzecie, obserwowano jego lecznicze właściwości. Leczył ból gardła, zwalczał gorączkę, stany zapalne pęcherza, poprawiał wzrok. Traktowano go również jako remedium na dolegliwości żołądkowe.

W średniowieczu dodatkowo odkryto związek bursztynu ze śmiertelnością chorych na dżumę. W miastach nadbałtyckich, gdzie miejsca dotknięte zarazą okadzano dymem z palonego bursztynu, nie zmarł żaden bursztynnik. Ponadto odkryto, że bursztyn łagodzi migreny i zaburzenia snu.

W polskiej medycynie ludowej na terenach nadbałtyckich, głównie na Kurpiach, bursztyn podawano do gryzienia ząbkującym dzieciom, aby zmniejszyć związany z tym ból. Leczono nim również przeziębienia, reumatyzm, choroby układu krążenia i bezpłodność. Ponieważ w XIX wieku wierzono, że bursztyn zapobiega negatywnym skutkom palenia, zaczęto wykonywać cygarniczki i fajki z bursztynowymi ustnikami.