Ceny herbat potrafią być znacznie wyższe niż ceny złota. Jednym przypisuje się wspaniałe właściwości zdrowotne, innym wyjątkowy smak. Wśród najdroższych herbat świata są również takie, które wysoką cenę uzyskały z zupełnie innego powodu ... wyjątkowo drogiej torebki, w którą są zapakowane czy też nietypowego nawozu, na którym zostały wyhodowane.

Od czego zależy cena herbaty?

Wiele czynników może mieć wpływ na ostateczną cenę herbaty. Czasami jest ona uzasadniona - zdobycie liści wymaga odpowiednich warunków atmosferycznych albo koszt dotarcia do krzewów rosnących wysoko w górach jest bardzo wysoki. Jednak wśród herbat mamy także prawdziwych celebrytów - błyszczące diamentami torebki, liście przechowywane w złotych puszkach albo susz zbierany z konkretnych czterech krzewów. Tylko czy taki susz jest naprawdę wart swojej ceny? Na to pytanie musimy odpowiedzieć sobie sami. My wolimy jakość.

Jakość suszu herbacianego

Po pierwsze, wartość herbaty wynika bezpośrednio z wartości zbioru, czyli jakości liści, a więc warunków, w jakich dojrzewają krzewy - wilgotności, temperatury, składu mineralnego podłoża, czystości powietrza, szerokości geograficznej, wysokości nad poziomem morza, pory roku - a więc wszystkich warunków naturalnych towarzyszących wzrostowi roślin. Może mieć to wpływ na wyjątkowe właściwości zdrowotne lub smakowe.

Przy określaniu wartości zbioru istotny jest również czynnik ludzki, a więc sposób zbierania liści - im młodsze listki, z wyższej partii krzewu, tym bardziej wartościowy zbiór. Przez wieki upraw herbacianych krzewów wypracowano także różne metody postępowania z roślinami - jedne krzewy są przykrywane, aby ochronić je przed promieniowaniem słonecznym, z innych liście zbiera się tylko o określonych porach dnia czy nocy, co również ma wpływ na późniejszy smak herbaty.

Ostatni etap związany z liśćmi to sposób postępowania z nimi po zerwaniu ich z krzewów. Każdy rodzaj herbaty wymaga innych zabiegów - suszenia, fermentowania, moczenia, podgrzewania na parze - ale zasada jest jedna - im bardziej poszczególne procesy są zmechanizowane i sztucznie przyspieszane, tym końcowa wartość suszu będzie niższa. Najdroższe herbaty produkowane są całkowicie ręcznie, a procesy trwają tyle, ile wymagają tego tradycyjne receptury.

Sława herbaty silniejsza niż smak

Po drugie, bardzo ważnym elementem wpływającym na wartość herbaty jest jej sława. Dla osoby, która w ogóle nie zna kontekstu, dana herbata może mieć przeciętny smak. Ale jeśli wiemy, że przed nami stoi filiżanka ulubionego naparu cesarza, wartość suszu od razu wzrasta. Niektóre rodzaje dawniej przeznaczone były wyłącznie dla cesarskiej rodziny. Ich ceny nadal są wyższe niż zwykłych herbat. 

Dzisiaj popularniejsze są limitowane edycje, np. liście zbierane z krzewów określonego dnia, gdy układ planet jest wyjątkowy ;) Albo liście pochodzące z krzewów nawożonych niezwykłym składnikiem, na przykład… odchodami pandy ;) Czasami na aukcjach pojawiają się prawdziwe perełki, na przykład susz herbaciany pochodzący sprzed wieku. Innym razem cenę herbaty winduje torebka wysadzana diamentami…

Najdroższe herbaty świata

Niektóre z podanych poniżej herbat nadal dostępne są w sprzedaży, inne, wyprodukowane raz, zostały już wyprzedane i być może kiedyś ponownie pojawią się na rynku, jednak w tej chwili nie sposób ich kupić. Trzeba też pamiętać, że każdy towar wart jest tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić. Niektóre herbaty mogą kiedyś osiągnąć kilkakrotność swojej obecnej wartości, a po inne nie zgłosi się żaden chętny i ich sława przeminie.

Da hong pao, 1,2 mln USD / kg

Herbata ogromną sławę zyskała za czasów panowania dynastii Ming (XIV-XVII wiek). Cesarz odznaczył wtedy szkarłatnymi szatami (wyróżnieniem dla najlepszego studenta na roku) cztery krzewy, z których pochodził susz herbaty oolong, dzięki któremu cesarzowa wróciła do zdrowia. 

Krzewy te były o tyle niezwykłe, że ich położenie, na szczycie skały w górach Wui, uniemożliwiało normalne zbieranie liści, dlatego zajmowały się tym specjalnie tresowane małpy. Roczny zbiór z tych roślin wynosił zaledwie 100 g. Do dzisiaj przetrwały trzy z nich, wszystkie są pod ochroną i nie stanowią już surowca do wytwarzania herbaty. 

Różne odmiany herbaty Da Hong Pao można jednak spotkać dzisiaj w sklepach w Wuyishan w prowincji Fujian. Susz pochodzi z krzewów powstałych na bazie jednej z czterech macierzystych roślin, uprawianych w tej samej okolicy. Przyzwoitej jakości susz można tu kupić za równowartość ok. 400 zł za kilogram. Niektóre odmiany dostępne są również w internetowych sklepach z  herbatą.

Fu Yuan Chang, 0,85 mln USD / kg

Długie leżakowanie służy przede wszystkim czerwonym herbatom. Za rekordowa cenę 850 tys. dolarów amerykańskich za kilogram sprzedano w 2013 roku sprasowaną kostkę herbaty pu-erh z 1900 roku. Bryłka ważyła ponad 2 kg. 

Długo leżakujące herbaty czerwone można kupić w znacznie niższych cenach, jednak nie jest to oryginalny susz sprzed dziesięcioleci, a sztucznie postarzane liście, które poddawane są specjalnym zabiegom, mającym przyspieszyć proces starzenia się. 

Panda dung tea, 70 000 USD / kg

Doskonały przykład herbacianego celebryctwa - herbata nawożona odchodami pandy pojawiła się na rynku w 2012 roku, osiągając zawrotną cenę i dość szybko słuch o niej zaginął.  

Profesor kaligrafii z Syczuanu swój pomysł na biznes oparł na fakcie, że pandy trawią zaledwie trzecią część tego, co zjadają, a resztę wydalają. Tak więc dwie trzecie tego, co panda po sobie zostawia, to miazga z pędów bambusa, który ma działanie przeciwnowotworowe. Idąc dalej, wymyślił, że użyźnianie herbacianych krzewów pandzim nawozem spowoduje, że napar będzie miał wzmocnione działanie przeciwnowotworowe. 

Jednocześnie wpisał się w ogólnoświatowe trendy ekologicznych produktów, co sprawiło, że przez chwilę o herbacie głośno było w mediach. A że panda jest zagrożonym gatunkiem, do tego symbolem Chin, całość nabrała wyjątkowego wydźwięku. Dla dodatkowego zwrócenia uwagi, profesor osobiście zbierał nawóz, przebrany w strój pandy.

PG Tips diamond tea bag, 15 000 USD / kg

W tym wypadku o cenie nie zdecydowała jakość suszu, ale torebka, wysadzana 280 diamentami. Angielska firma, PG Tips, wyprodukowała ją z okazji swojego 75-lecia. W środku znajdował się susz z silver tips imperial z plantacji Makibari w Darjeelingu. Torebki można było nabyć w Manchesterze, a dochód ze sprzedaży przeznaczony był na cele charytatywne. 

MASA, 2 500 USD / 0,75 l

Kto powiedział, że herbaty nie można sprzedawać w wersji gotowego, butelkowanego naparu? Zielona MASA (masa super premium tea) to herbata, która powstaje z parzenia wyłącznie liści zbieranych ręcznie w prefekturze Shizuok. Zaparza się ją przez trzy dni. 

Za znajdującą się w eleganckiej drewnianej skrzynce butelkę, wyglądającą raczej jak butelka wina, zapłacimy ok. 2 500 dol. amerykańskich. Wygląda efektownie, dlatego świetnie nadaje się na prezent. Niestety, nie dość, że butelki sprzedawane są wyłącznie w Japonii, to na rynek wprowadzono ich tylko 1000 sztuk.

Yellow gold tea buds, 2 100 USD / kg

W niektórych rejonach Azji panuje przekonanie, że jedzenie złota jest dobre dla zdrowia, dlatego nie powinno nas dziwić, że istnieje herbata, która nie tylko powstaje przy użyciu złota, ale także z jego dodatkiem. Produkuje ją singapurska firma TWG, a susz dostępny jest na tamtejszej giełdzie. W internecie cena kilograma bywa nawet pięciokrotnie wyższa.

Skąd tak wysoka cena suszu? Surowiec zbierany jest tylko przez jeden dzień w roku, z krzewów rosnących na zboczu jednej góry. Złotymi nożyczkami odcina się nie liście, ale wyłącznie pączki. Po wysuszeniu na słońcu, przekłada się je do złotych puszek. Pod wpływem ciepła zachodzą tam kolejne procesy chemiczne, które nadają późniejszemu naparowi kwiecistego aromatu. Na koniec susz malowany jest 24-karatowym złotem. 

Silver tips imperial Darjeeling Makaibari, 1 850 USD / kg

Jednorazowo zebrana i sprzedana w 2014 roku herbata osiągnęła zawrotną cenę z kilku powodów. Zbiór nastąpił w czerwcową noc, pomiędzy północą a godziną 3 w nocy. Była to niezwykła chwila, gdy planety były ułożone tak, jak dzieje się to tylko raz na 108 lat. Liście zbierało ręcznie 500 wykwalifikowanych pracownic plantacji Makaibari w prowincji Darjeeling. A do tego cały zbiór wyniósł zaledwie 5 kg.

Herbata trafiła m.in. do japońskiego hotelu Ritz Carlton Tokio Roppongi Hotel, gdzie można było zamówić filiżankę naparu w cenie 45 dolarów amerykańskich. Dochód ze sprzedaży herbaty został przeznaczony na cele charytatywne. 

Gyokuro uji, 650 USD / kg

Do wytworzenia tej herbaty o wyjątkowym aromacie potrzebny jest jeden, bardzo ważny zabieg - na dwa tygodnie przed planowanym zbiorem, krzewy przykrywa się liśćmi bambusa. W efekcie pozbawione dostępu do światła liście produkują więcej chlorofilu, a co za tym idzie - liście są ciemniejsza, natomiast aromat jest bogatszy, bardziej intensywny. 

Yin zhen, 300 USD / kg

Biała herbata pochodząca z prowincji Fujian. Skąd bierze się jej wyjątkowość? Posiada ogromne właściwości zdrowotne. A do tego jest jej bardzo mało na rynku - liście na yin zhen zbierane mogą być zaledwie przez kilka dni w roku. Dawniej napar z tego suszu zarezerwowany był dla rodziny cesarskiej.

Jest jedną z droższych herbat na świecie spośród tych, które dostępne są w regularnej sprzedaży. Jej cena nie jest tak zawrotna, jak przedstawionych tu wcześniej, ale mało kto może sobie pozwolić na regularne serwowanie naparu z yin zhen. Susz można kupić w sklepach internetowych w mniejszych porcjach, dzięki czemu niewielką ilość, na skosztowanie lub na prezent, możemy mieć już za ok. 100 zł.

Która z herbat spodobała się Wam najbardziej, a może znacie inne równie drogie i ciekawe herbaty? Z chęcią o nich przeczytamy.