Ostatnio zarzuciłam Was dość dużą garścią informacji odnośnie metod przelewowych. Wierzę, że całą wiedzę macie już w małym palcu. Dziś z kolei skupimy się na metodach ciśnieniowych. W końcu czym byłby świat bez espresso! Gotowi? No to zapraszam do czytania!

Kawiarka

Zacznijmy od najbardziej Wam znanej kawiarki. Osoby, które nie posiadają w swoim domu ekspresu do kawy, wielokrotnie zastanawiają się, jak zrobić dobrą kawę w domu. W tej sytuacji z pomocą przychodzi jedno z tańszych urządzeń do parzenia kawy metodą ciśnieniową, czyli kawiarka. Jej fenomenem nie jest tylko niska cena, ale również fakt, że przygotowanie kawy jest niezwykle proste!

Po pierwsze, złap w rączki swoją ulubioną kawę i jak to sztuka nakazuje - zmiel ją tuż przed przystąpieniem do zaparzania. W ten sposób zagwarantujesz, że smak i aromat kawy będą jeszcze lepsze. Niezbędne będzie także miejsce, w którym będziesz podgrzewał kawiarkę. W zależności od konkretnego rodzaju urządzenia może być to płyta indukcyjna bądź kuchenka gazowa.

Powyższe kroki wykonane? No to idziemy dalej. Wlej do dolnego zbiorniczka kawiarki gorącą wodę (około 60-70℃). Należy pamiętać, aby poziom wody znajdował się poniżej zaworu! Ten dynks ma za zadanie w odpowiedni sposób zabezpieczyć urządzenie.

Co dalej? Wsyp zmieloną kawę do sitka, tak by wypełniła je w całości (psst! pod żadnym pozorem nie ubijamy kawy w sitku! Zakazane, i tyle). Sitko umieszczamy w zbiorniczku, a na nie nakręcamy górną część kawiarki. Kładziemy kawiarkę na źródle ciepła (na tak zwanym średnim ogniu). Gdy usłyszysz charakterystyczny odgłos, wiesz już, że kawa jest gotowa, a Tobie pozostaje wyciągnąć ulubioną filiżankę!

Aeropress

Skoro kawiarkę mamy już opanowaną to przejdźmy dalej. Aeropress, czyli jedno z najprostszych urządzeń do parzenia kawy. Urządzenie to, stworzone przez Alana Adlera, miało swój debiut w 2005 roku podczas Festiwalu Kawy w Seattle. Niestety ten prosty wynalazek nie został miło przyjęty. Głównie za sprawą dość niskiej sugerowanej temperatury parzenia (79,5˚C). Alan Adler wiedział jednak jakogromną moc ma Internet  i to właśnie za jego pomocą przekonywał kawowych
entuzjastów do swojego urządzenia. Rejestrował się na popularnych forach kawowych i osobiście odpowiadał na wszelkie pytania związane z Aeropressem.

Sprawdźmy o co tyle szumu!

Aeropress składa się z cylindra zaparzającego z sitkiem oraz tuby, która zakończona jest gumową uszczelką. Mamy również mieszadełko, lejek (aby dopasować urządzenie do różnej średnicy kubków i filiżanek) oraz łyżkę do odmierzania kawy i filtry.

Okej, wiemy z czego się składa, ale jak się z tego korzysta? Już tłumaczę. Są dwie podstawowe metody parzenia kawy w Aeropressie- tradycyjna oraz odwrócona, czyli inverted:

Parząc kawę metodą tradycyjną, zakręcamy sitko z papierowym filtrem na cylindrze, przelewamy go ciepłą wodą, a następnie stawiamy na naczyniu, do którego będziemy przelewać kawę. Następnie wlewamy do urządzenia ok. 50 ml wody, a potem wsypujemy odmierzoną ilość kawy (tutaj stawiacie na kreatywność,
ja na przykład stosuję 17g kawy). Czekamy ok. 30 sekund i wlewamy resztę wody (ponownie, znajdźcie swoje ulubione proporcje - ja dolewam 215 ml wody).  Czekamy kolejne 60 - 120 sekund, możemy też wymieszać kawę w międzyczasie. Później nakładamy na cylinder tłok i jednostajnym ruchem przeciskamy kawę do naczynia. Gotowe.

Metoda odwrócona rozpoczyna się od włożenia tłoczka do cylindra (czyli Aeropress stoi do góry nogami). Następnie wsypujemy taką samą ilość kawy jak w przypadku metody tradycyjnej i zalewamy niewielką ilością wody, a potem dolewamy resztę wody i czekamy. Na górę zakładamy sitko z uprzednio przelewanym ciepłą wodą papierowym filtrem, a na samą górę nakładamy (do góry dnem) naczynie, w którym chcemy mieć kawowy napar i odwracamy „piramidę” we właściwą stronę, dnem naczynia do dołu. Przeciskamy kawę i gotowe.

Ekspres ciśnieniowy

Teraz przejdziemy do konkretów! Ekspres - tego cuda chyba nie muszę Państwu przedstawiać. Spotykamy je na każdym kroku - restauracja, kawiarnia, stacja paliw i bardzo często we własnej kuchni. Każdy zna, ale czy każdy wie jak zrobić kawę w takim urządzeniu i o czym należy pamiętać w trakcie jego eksploatacji? Przekonajmy się!

Korzystanie z ekspresu kolbowego może wydawać się skomplikowane. Jak w przypadku wszystkich sprzętów do jego opanowania potrzeba czasu i wielu zaparzonych espresso. W końcu trening czyni mistrza!

Na początku drogi z ekspresem kolbowym wiele rzeczy może wydawać się skomplikowanych, dlatego zebrałam dla Was najczęściej zadawane pytania:

Ile kawy musisz użyć do zaparzenia standardowego espresso?

W przypadku pojedynczego espresso, zmielonej kawy powinno być ok. 8 g. Analogicznie, jeśli chcesz przygotować pobudzające podwójne espresso, użyj 16 g.

Tamping? Nie znam.

Już śpieszę z tłumaczeniem. Tamping to nic innego jak ubijanie kawy w kolbie. Najlepiej kawę ubić za pomocą specjalnego tampera. Warto wiedzieć, że odpowiednie ubicie jest kluczem do uzyskania idealnie aromatycznego napoju. Dzięki temu woda będzie przenikała przez zmielone ziarna idealnie równomiernie, co bezpośrednio przełoży się na uzyskany smak.

Czy czas ekstrakcji ma znaczenie?

Ma i to jakie! Jeśli czas przelewania wynosił poniżej 25 sekund, oznacza to, że kawa nie była zmielona poprawnie, a części jej ziaren były zbyt duże. Jeśli jednak zaparzała się zbyt długo, ziarna zostały zmielone za drobno. Jeżeli zastanawiasz się nad kupnem ekspresu kolbowego, postaw na urządzenie, które przede wszystkim będzie spełniało Twoje oczekiwania. Na rynku można znaleźć szeroką gamę modeli ekspresów: profesjonalne urządzenia, które mogą kosztować nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych oraz dużo prostsze i tańsze modele wersje do użytku domowego. Do tego dochodzi wybór rozmiaru kolby.