Dawniej plantacje kawy i organizacje branżowe zdominowane były przez mężczyzn. Choć nadal stanowią oni większość, powoli zwiększa się liczba plantatorek i szefowych spółdzielni, które rozwijają ekologiczne uprawy. Przekonaj się, co lokalne społeczności zyskują dzięki aktywności kobiet w przemyśle kawowym. Poznaj kilka przedsiębiorczych kobiet produkujących kawę.

Czy kobiety uprawiają kawę?

Większość terenów uprawnych kawowców znajduje się w regionach, gdzie dominuje patriarchat, często w bardzo konserwatywnej formie. Dlatego przez dziesięciolecia właścicielami plantacji i jedynymi osobami decyzyjnymi w przemyśle kawowym byli mężczyźni. 

Taka dominacja jednej płci powoduje gorszą pozycję drugiej, toteż kobiety w krajach rozwijających się często nie miały prawa do samodzielnego podejmowania decyzji, posiadania własnego majątku czy nawet wychowywania dzieci w określony sposób. W wielu przypadkach wiązało się to również ze słabym rozwojem społeczeństw - przede wszystkim z niskim poziomem edukacji i opieki zdrowotnej.

Jednocześnie kobiety często pracowały na plantacjach kawy, wykonując najbardziej żmudne zajęcia związane z pielęgnacją, zbiorem i obróbką ziaren. Ich praca nie była jednak godnie wynagradzana, zazwyczaj mężczyzna wykonujący taką samą pracę otrzymywał wyższe wynagrodzenie. 

Dlatego w podobnym czasie w różnych częściach świata zaczęły pojawiać się zmiany. Najpierw drobne, niektóre oddolne, oparte na silnych jednostkach, inne spowodowane sytuacją, jak np. brak mężczyzn po ludobójstwach w Rwandzie. W niektórych regionach kobiety powoli zaczęły przejmować rodzinne przedsiębiorstwa i stawać się samodzielne. Wiele z nich udowodniło, że potrafią świetnie zarządzać kawowym biznesem, a ich działalność przyczynia się do poprawy warunków życia całej społeczności. 

Szacuje się, że dzisiaj kobiety stanowią ok. 70 proc. osób pracujących w przemyśle kawowym w krajach rozwijających się. Nadal jednak znaczna większość z nich zatrudniana jest tylko w okresie zbiorów, a kobiet na kierowniczych stanowiskach jest niewiele. Liczba ta jednak cały czas rośnie.

Kto wspiera kobiety na plantacjach?

Na całym świecie powstają organizacje i projekty, których misją jest wspieranie kobiet związanych z przemysłem kawowym - zarówno tych będących u sterów firm czy spółdzielni, plantatorek i właścicielek ziem, jak i zwykłych pracownic zatrudnianych regularnie lub sezonowo przy zbiorze ziaren. Do największych zalicza się:

  • International Women’s Coffee Alliance (IWCA) 

  • Eastern African Fine Coffees Association (EAFCA)

  • Woman in Coffee

Wsparcie polega zarówno na wspieraniu rozwoju, edukacji związanej z ekologicznymi uprawami, zarządzaniem, jak i ze wsparciem dla lokalnych społeczności poprzez rozwój edukacji, zwiększenie dostępu do lekarzy, poprawę infrastruktury. 

Ketiara na Sumatrze w Indonezji

Grupę producentów założyła w 2009 roku Ibu Rahmah, która jako kobieta nie miała łatwego startu w branży zdominowanej przez mężczyzn, głównie konserwatywnych muzułmanów. Jednak już w 2011 roku, z 38 członkami spółdzielni, zdobyła certyfikat Fair Trade. Dzisiaj jej organizacja zrzesza ok. 2000 plantatorów. 

Rozwój spółdzielni Ketiara nie byłby możliwy bez zewnętrznych pożyczek, udzielanych przez Root Capital na rozwój biznesu. Jednak to sprawne zarządzanie finansami sprawiło, że każda kolejna pożyczka była spłacana, a farmy rozwijały się. 

Dzięki uzyskaniu certyfikatu, plantatorzy mogli podnieść ceny swoich ziaren, a nadwyżki jako spółdzielnia zainwestowali w opiekę zdrowotną i edukację dla pracowników i ich rodzin oraz w poprawę lokalnej infrastruktury. 

W ramach spółdzielni Ketiara powstała w 2017 roku Ratu Ketiara Gayo (RKG), spółdzielnia dla kobiet, której członkinie uprawiają łącznie 1234 ha. Ich ambicją jest tworzenie najlepszej jakościowo, organicznej kawy, której produkcja nie zakłóca naturalnego ekosystemu. 

Finca la Leona w Kolumbii

Gospodarstwo w Tolimie, w centralno-zachodnim departamencie Kolumbii, przez lata prowadzili Afranio Enciso wraz z synem. Testowali różne odmiany, by znaleźć tę idealną. Odnosili spore sukcesy, jednak śmierć syna sprawiła, że Afranio załamał się i porzucił plantację. 

Po dwóch latach przerwy, w 2019 roku, rodzinną farmę przejęła jego córka, Laura Enciso. Dziś farma ma 43 hektary, z czego 25 ha zajmuje właśnie uprawa kawy. Znajduje się na wysokości 1800-2100 m n.p.m., zbiory trwają od października do grudnia. Laura przywraca dawną świetność uprawom i pracuje nad ponownym zalesieniem terenu.

Musasa Coop w Rwandzie 

To spółdzielnia producentów kawy działająca w północnej części Rwandy, która została założona w 2004 roku. Od początku znaczną część jej członków stanowiły kobiety, głównie wdowy po ofiarach ludobójstwa sprzed dekady. Jako głowy rodziny musiały zadbać o dobro swoje i dzieci, podejmując się zadań, które wcześniej należały do mężczyzn. 

Dzięki pożyczce, którą udało się uzyskać spółdzielni, zakupiono ziarna za pierwszy zasiew, a młode plantatorki mogły zacząć rozwijać swoją działalność. Z czasem kolejne pożyczki umożliwiły założenie punktów skupu w różnych miejscach, aby zminimalizować koszty transportu ziaren, a tym samym umożliwić sprzedaż najuboższym farmerom.

Wielu członków spółdzielni posiada niewielkie pola, liczące mniej niż ćwierć hektara. Oprócz ok. 300 drzew kawy uprawiają jednocześnie warzywa na własne potrzeby. Spółdzielnia zapewnia im szkolenia dotyczące upraw, ubezpieczenie zdrowotne, a właścicieli najlepszych jakościowo zbiorów nagradza krowami, dzięki którym rodziny mają mleko oraz… nawóz do uprawy kawowców. Producenci mogą również korzystać z rowerów, dzięki którym szybciej dostarczają swój zbiór do skupu.

Do dzisiaj wiele kluczowych stanowisk w organizacji zajmują kobiety. Dzięki sukcesom w eksporcie kawy, spółdzielnia inwestuje w kolejne dziedziny - powstało np. stowarzyszenie krawców, w którym młodzież uczy się fachu. Rozpoczęto również program produkcji na większą skalę i eksportu udusekes, czyli tradycyjnych koszy wyplatanych z papirusu.

Finca Santa Maria w Kolumbii

Kolumbijka Mildred Muñoz wraz z mężem Oscarem przekazali 75-akrową rodzinną farmę w regionie Santander do zarządzania grupie 22 kobiet, które samodzielnie decydują o każdym etapie produkcji - od sadzenia, przez pielęgnację, przycinanie, zbieranie, aż do przetwarzania ziaren. Dzięki temu mogą posługiwać się certyfikatem Con Manos de Mujer, przyznawanym organizacjom opartym na pracy kobiet. 

Mulheres do Caparaó w Brazylii

Projekt założyła Josimar Sodré, znana równiez jako Lalá, która odziedziczyła farmę po rodzicach. Od razu jej ambicją była produkcja najlepszej jakościowo kawy przy jednoczesnej ochronie środowiska naturalnego. 

Początkowo do Mulheres do Caparaó należało pięć kobiet - córki i sąsiadki Lali. Z czasem grupa wzrosła do 23 osób. Powoli na pierwszy plan w organizacji wysuwa się Luana, córka Lali. Wszystkie stowarzyszone farmy posiadają już certyfikat ekologicznej farmy lub są w trakcie certyfikacji.

Mini Granja Dilma w Hondurasie

Maria Dolores Zelaya to producentka kawy z 25-letnim stażem pochodząca z Musula w regionie Marcala w Hondurasie. Jest trzecim pokoleniem uprawiającym kawę na rodzinnej ziemi, która obecnie obejmuje 4 ha. W codziennej pracy pomagają jej mąż i pięcioro dzieci. Maria stawia na uprawy ekologiczne. Zbiory odbywają się tu między grudniem i marcem, ziarna schną naturalnie na słońcu.