Moda dotyka praktycznie każdych dziedzin naszego życia, nie tyko ubrań. Podobnie jest z kawowym światem, w którym niektóre trendy są wyraźniejsze od innych. O jakich warto wspomnieć?

Zacznijmy od tego, co ma największy wpływ na rozwój kawowych trendów, a jest tym na pewno coraz większe zainteresowanie alternatywnymi sposobami parzenia. A zatem...

Jaki sprzęt jest w modzie?

Wydawać by się mogło, że odpowiedź jest prosta — chemex i drip. Jednak ich klasyczne wersje są już w pewnym stopniu passe. Nawet popularny Aeropress doczekał się odświeżonej, bardziej turystycznej wersji. Z kolei o modzie na chemexa może świadczyć fakt, że wiele sieci sklepów wprowadziło swoje zaparzacze, które bardzo przypominają do wyglądem.

Dripper kojarzył się jeszcze niedawno z klasycznym modelem Hario, który też już ma wiele odmian. Ale na rynku pojawiły się także inne marki, niektóre bardzo designerskie, takiej jak chociażby A-IDIO Diamond czy dippery kojarzonej głównie z kawiarkami marki Bialetti.

No i cała masa akcesoriów — od serwerów i stojaków pod drippery począwszy, poprzez cała gamę funkcjonalnych czajników (chociażby wspaniały Brewista Smart Pour) po masę ręcznych młynków na każdą kieszeń, jak chociażby coraz to nowsze wersje Comandante.

To wszystko dobitnie pokazuje, ze kawowa alternatywa jest na topie i ten fakt raczej długo się nie zmieni.

Ale pojawiła się moda na Cold Brew

Jeszcze 2-3 lata temu niewielu z nas wiedziało, czym jest Cold Brew, czyli kawa macerowana na zimno. Najpierw spotykaliśmy się z nią w kawiarniach, gdzie można było spróbować jej na miejscu lub kupić w szklanych butelkach na wynos. Było to bardzo wygodne, gdyż można było taka buteleczkę zabrać wszędzie ze sobą i wypić kiedy tylko mieliśmy na nią ochotę.

Teraz na rynku dostępnych jest coraz więcej dzbanków do samodzielnego przygotowywania takiej kawy — prostych jak Hario Mizudashi czy nieco bardziej wymyślnych, jak Dripster, który pozwala na zaparzenie Cold Brew na dwa sposoby, w zależności od czasu, jaki chcemy na to przeznaczyć.

No i oczywiście Cold Brew nie jest też modą sezonową, bo kawa na zimno świetnie sprawdza się także zimną albo jako dodatek do różnego rodzaju napojów i drinków.

A jeśli mleko, to...

Coraz więcej osób przechodzi na dietę roślinną, więc nie wyobrażają sobie wypić latte czy cappuccino z mlekiem krowim. Ja akurat należę do osób, które kawę piją czarną, ale wyraźnie widzę ten trend w kawiarniach, gdzie kawę można zamówić z mlekiem sojowym, migdałowym czy owsianym. I nie tylko.

Zresztą wybór mleka roślinnego może wynikać nie tylko z weganizmu, ale chociażby z nietolerancji na laktozę czy inną alergię. Faktem jest, że na rynku pojawia się coraz więcej różnych marek, które w ofercie mają właśnie taki rodzaj mleka. Mniej kofeiny (lub wcale).

Co ciekawe, coraz większą popularnością cieszą się także kawy bezkofeinowe lub niskokofeinowe. Z jednej strony nadal panuje przekonanie, że kofeina nie jest zdrowa. Owszem, wszystko, co spożywamy w nadmiarze, może nam zaszkodzić.

Jednak ogromny nacisk na prowadzenie zdrowego stylu życia spowodował, że kawy z mniejszą zawartością kofeiny cieszą się coraz większą popularnością. Da się to zauważyć także w kawiarniach, nawet tych z większych sieci.

Wielorazowe kubeczki

Ten trend ściśle związany jest z ekologią i stale rosnącą społeczną odpowiedzialnością konsumentów. Coraz więcej osób przychodzi do kawiarni z własnymi, wielorazowymi kubeczkami, aby nie zużywać tych papierowych. Czasem okazuje się to nawet opłacalne, ponieważ kolejne kawiarnie wprowadzają do menu zapis, że kawa nalewana do własnego kubeczka jest nieco tańsza. Zyska dla środowiska i dla kieszeni!

O tym, jaki kubeczek wybrać możecie poczytać tutaj.

Skąd pochodzi ta kawa?

A jeśli już mowa o ekologii i społecznej odpowiedzialności, to kolejnym zasługującym na uwagę trendem jest większa świadomość pochodzenia kawy. Zaczynamy przykładać dużą wagę do plantacji, z których pochodzą ziarna kawy, która mamy w kubku.

Zwracamy uwagę, czy uprawy są ekologiczne i organiczne, czy pochodzą z rodzinnych plantacji i czy posiadają oznakowanie fair trade, które daje pewność, że osoby pracujące przy uprawie i zbiorach mają godne warunki i właściwą pensję. To akurat jeden z — moim zdaniem — ważniejszych kawowych trendów obecnie.

Również mniejsze, lokalne palarnie zyskują na znaczeniu. Dzięki temu mamy pewność (tak jak w Świeżo Palona), że ziarna są niedawno wypalane, przez co możemy liczyć na doskonały smak w swoim kubeczku.

Jak myślicie, co w przyszłości stanie się kawowym trendem?

Inspiracją do napisania tekstu był artykuł.