Czajnik do herbaty z Yixing był pierwszy? Gliniane imbryki produkują tu do dziś

Choć herbatę pija się od dawna, to pierwsze czajniki powstały prawdopodobnie ok. 500 lat temu. Miało to związek z inną formą przechowywania i parzenia liści. Zobacz, czym do dziś wyróżniają się rzemieślnicze czajniki na herbatę z Yixing.

Co było pierwsze: czajnik czy filiżanka?

Choć wydawać by się mogło, że nie da się zaparzyć herbaty bez czajnika, dawniej przyrządzanie naparu wyglądało nieco inaczej. Herbata nie była sprzedawana w formie luźnego suszu, ale w sprasowanych blokach przypominających cegły. Znacznie ułatwiało to przechowywanie i transport, takie bloki były w Chinach powszechnie używane jako waluta. 

Aby przyrządzić herbatę, należało oderwać z bloku kawałek i prażyć go w rondlu, a następnie zaparzyć w tym samym naczyniu. Gotowy napar rozlewano do czarek. Alternatywą, która rozpowszechniła się pomiędzy X a XIII wiekiem, było ubijanie sproszkowanej herbaty na pastę bezpośrednio w czarce, a następnie zalewanie jej wodą. 

Pierwszy czajnik do parzenia herbaty

Według niektórych źródeł pierwsze czajniki do parzenia herbaty powstały bardzo późno, bo ok. 1500 roku. Miało to się wydarzyć w okręgu Yixing, gdzie znajdują się spore złoża czerwonej gliny. To tam wytwarzano już wtedy bardzo dobre jakościowo dzbany na wino i wodę. 

Właśnie te naczynia miały być pierwowzorem czajnika na herbatę, który stał się potrzebny, by zaparzać luźne suszone liście w niewielkich ilościach. Prawdopodobnie dzięki tym imbrykom suszone liście herbaty stały się popularniejsze niż sprasowane bloki. 

Chińscy garncarze szukali idealnego kształtu dla nowego naczynia. Tak powstał wydłużony dziubek, dzięki któremu ryzyko poparzenia jest mniejsze, pokrywka pozwalająca zachować dłużej temperaturę oraz uchwyt do jej zdejmowania. 

Tutejsza glina okazała się świetnym materiałem do wytwarzania czajników - naczynia nie pękały w wysokiej temperaturze i długo utrzymywały temperaturę. Jednak tradycyjny brak szkliwienia sprawiał, że z czasem imbryki nasiąkały aromatem zaparzanych w nich liści. Dlatego zaczęto stosować osobne czajniki do różnych typów herbaty. 

Czajnik z Yixing

Co ciekawe, sława tutejszych wyrobów przetrwała aż do dziś. Do tego stopnia, że chińskie władze na początku XXI wieku wprowadziły przepisy, które mają chronić pokłady gliny przed nadmiernym wydobyciem. 

Przede wszystkim naczynia muszą być wykonywane ręcznie i spełniać określone parametry - końcówka dziubka i uchwyt muszą znajdować się na poziomie pokrywki, a napar musi wylewać się z imbryka w wystarczająco “gładki” sposób. Wyprodukowanie takiego naczynia trwa ok. czterech dni. Garncarze mają obowiązek posiadania certyfikatu na jednym z siedmiu poziomów. Przy czym na poziomie najwyższym jednocześnie może być maksymalnie 12 rzemieślników. 

Co ciekawe, główna część naczynia nie powstaje z kuli wyrabianej na kole garncarskim. W glinie wycinane są prostokątne arkusze, które następnie wygina się w koło i łączy ze sobą z boku. Pozostałe elementy dołącza się do korpusu. Taka technika powoduje, że wewnątrz czajnika można zauważyć coś w rodzaju szwu - to właśnie miejsce, gdzie arkusz został złączony. Dzięki temu można odróżnić rzemieślnicze czajniki na herbatę z Yixing od fabrycznej produkcji.