Array
(
[id] => 87
[autor] => 1
[tytul] => Po(d)żeracze kawy - kilka słów o
[tekst] =>
Jedna z licznych legend opowiadających o odkryciu kawy przez człowieka głosi, iż ten szlachetny napój objawiły ludziom kozy. Otóż pewien wędrujący ze swoim stadem pasterz – w zależności od wersji legendy, egipski, etiopski lub arabski – któregoś wieczoru nie mógł doliczyć się swoich kóz. W końcu, po dość długich poszukiwaniach, odnalazł te, które odłączyły się od stada. Ku jego zdziwieniu, kozy zachowywały się dość dziwnie – mimo całego dnia męczącej wędrówki, były pełne energii i chęci do zabawy. Pasterz zauważył, że zwierzęta chętnie podskubują owoce i liście niewielkich krzewów porastających wzgórze; gdy wziął z nich przykład i rozgryzł słodkawy owoc, a wraz z nim znajdujące się wewnątrz nasiona, poczuł nagły przypływ orzeźwienia i energii. W ten sposób ludzie dowiedzieli się o pobudzającym działaniu kawy.
Człowiek nie jest jedyną spożywającą kawę istotą na kuli ziemskiej. Wręcz przeciwnie –mamy całkiem sporą konkurencję. Obok nas istnieje wielu kawoszy, dla których kawa jest istotnym elementem codziennego menu.Większość z nich ma odmienne od naszych zwyczaje. Jedni raczą się kawą wyłącznie nocami, inni opychają się wyłącznie miękkimi częściami owoców, pozostawiając ukryte wewnątrz ziarna nietknięte. Jedno jest pewne – większość z nich to konkurenci.
Niektórzy są pokryci sierścią. Inni mają skrzydła i dzioby, jeszcze inni posiadają czułki i sześć kończyn. Łączy nas kawa. I to nie tylko jako wspólny przysmak, jak się za chwilę, drogi Czytelniku, przekonasz.
Pomińmy całe rzesze owocożernych nietoperzy i ptasiej drobnicy, stanowiącej nierzadko prawdziwe utrapienie dla kawowychplantacji (należy zauważyć, że te same rzesze ptasiej drobnicy, przy wsparciu ze strony nietoperzy żywiących się owadami, utrzymują z dala chmary insektów zagrażających kondycji kawowców) i skupmy się na kilku innych gatunkach, których zamiłowanie do kawy, zaobserwowane przez człowieka, posłużyło do wyrobu nowych rodzajów tego napoju.
Kawowi po(d)żeracze:
Łaskun muzang (Paradoxurus hermaphrodicus), zwany również cywetą palmową – niewielkie wszystkożerne zwierzę z rodziny łaszowatych, które możemy spotkać przede wszystkim w Indonezji. Prowadzi nocny tryb życia, wspinając się po pniach drzew i zwinnie przemykając po gałęziach, poluje na drobne ssaki i ptaki oraz na owoce kawowca. Wbrew pozorom, łaskuny nie są traktowane jak szkodniki. Wręcz przeciwnie – wielu sumatrzańskich plantatorów hoduje je i karmi najlepszymi owocami kawowca. Dlaczego? Otóż dzięki łaskunom uzyskuje się najdroższą kawę świata– Kopi Luwak. Łaskuny to prawdziwe łasuchy i jednocześnie smakosze – wybierają wyłącznie najdojrzalsze i najsmaczniejsze owoce kawowca. W żołądku łaskuna owoc zostaje strawiony, zaś pestki- nieznacznie nadfermentowane przez produkujące kwas mlekowy bakterie, zostają wydalone. Nasiona zbierane są ręcznie, następnie dokładnie oczyszczone oraz poddane tradycyjnej obróbce. Kopi Luwak to kawa pozbawiona goryczki oraz wyjątkowo aromatyczna. Produkcja prawdziwej Kopi Luwak, czyli uzyskiwanej od wolno żyjących zwierząt, nie przekracza 400 kg rocznie, co sprawia, że jest to najdroższa kawa świata, stanowiąca rarytas porównywalny do trufli.
Cywety afrykańskie (Civettictis civetta)- zwierzęta spokrewnione z indonezyjskim łaskunem, żyjące w Afryce. Dzięki cywetą powstała afrykańska odmiana Kopi Luwak. Kawa pozyskiwana dzięki cywetom ma niemal identyczne walory smakowe i zapachowe jak jej indonezyjska siostra, jest jednak od niej nieco tańsza i mniej ceniona przez koneserów – głównie ze względu na mniej aromatyczne od indonezyjskich odmiany arabiki, uprawiane w Afryce.
Weasel Coffee- wietnamska odmiana Kopi Luwak, w produkcji której czynny udział biorą hodowlane łasice.
Penelopa ciemnonoga (Penelope Obscura)- jest kolejnym gościem, jakiego możemy zobaczyć na plantacjach kawy – jednak tylko tych, na których zachowano warunki zbliżone do naturalnych, czyli plantacje z gęstym poszyciem i dużą ilością cienia– to rdzenny mieszkaniec Południowej Ameryki, spotykany w Peru, Argentynie, Boliwii, Paragwaju i, przede wszystkim w Brazylii. Zwana także Jacu lub Jacuaçu, to dość duży ptak z rzędu grzebiących, nieco podobny do indyka. Ten nieśmiały roślinożerca żyje głównie w środowisku leśnym, kryjąc się przed ludzkim wzrokiem. Z jego udziałem wytwarzana jest Jacu Coffee bądź Jacu Bird Coffee – równie rzadka, co Kopi Luwak. Produkuje ją tylko jedna (!) firma na świecie – brazylijska Camocim Organics.
Mimo ogromnych różnic, jakie istnieją między tymi stworzeniami i człowiekiem, nie da się ukryć, że znajdujemy wspólny dla nas wszystkich obszar zainteresowania. Łączy nas kawa. Dosłownie i w przenośni.
Miłośniczka kawy. Dzięki jej pasji powstało wiele tekstów kawowych na blogu Świeżo Palona.
Jedna z licznych legend opowiadających o odkryciu kawy przez człowieka głosi, iż ten szlachetny napój objawiły ludziom kozy. Otóż pewien wędrujący ze swoim stadem pasterz – w zależności od wersji legendy, egipski, etiopski lub arabski – któregoś wieczoru nie mógł doliczyć się swoich kóz. W końcu, po dość długich poszukiwaniach, odnalazł te, które odłączyły się od stada. Ku jego zdziwieniu, kozy zachowywały się dość dziwnie – mimo całego dnia męczącej wędrówki, były pełne energii i chęci do zabawy. Pasterz zauważył, że zwierzęta chętnie podskubują owoce i liście niewielkich krzewów porastających wzgórze; gdy wziął z nich przykład i rozgryzł słodkawy owoc, a wraz z nim znajdujące się wewnątrz nasiona, poczuł nagły przypływ orzeźwienia i energii. W ten sposób ludzie dowiedzieli się o pobudzającym działaniu kawy.
Człowiek nie jest jedyną spożywającą kawę istotą na kuli ziemskiej. Wręcz przeciwnie –mamy całkiem sporą konkurencję. Obok nas istnieje wielu kawoszy, dla których kawa jest istotnym elementem codziennego menu.Większość z nich ma odmienne od naszych zwyczaje. Jedni raczą się kawą wyłącznie nocami, inni opychają się wyłącznie miękkimi częściami owoców, pozostawiając ukryte wewnątrz ziarna nietknięte. Jedno jest pewne – większość z nich to konkurenci.
Niektórzy są pokryci sierścią. Inni mają skrzydła i dzioby, jeszcze inni posiadają czułki i sześć kończyn. Łączy nas kawa. I to nie tylko jako wspólny przysmak, jak się za chwilę, drogi Czytelniku, przekonasz.
Pomińmy całe rzesze owocożernych nietoperzy i ptasiej drobnicy, stanowiącej nierzadko prawdziwe utrapienie dla kawowychplantacji (należy zauważyć, że te same rzesze ptasiej drobnicy, przy wsparciu ze strony nietoperzy żywiących się owadami, utrzymują z dala chmary insektów zagrażających kondycji kawowców) i skupmy się na kilku innych gatunkach, których zamiłowanie do kawy, zaobserwowane przez człowieka, posłużyło do wyrobu nowych rodzajów tego napoju.
Kawowi po(d)żeracze:
Łaskun muzang (Paradoxurus hermaphrodicus), zwany również cywetą palmową – niewielkie wszystkożerne zwierzę z rodziny łaszowatych, które możemy spotkać przede wszystkim w Indonezji. Prowadzi nocny tryb życia, wspinając się po pniach drzew i zwinnie przemykając po gałęziach, poluje na drobne ssaki i ptaki oraz na owoce kawowca. Wbrew pozorom, łaskuny nie są traktowane jak szkodniki. Wręcz przeciwnie – wielu sumatrzańskich plantatorów hoduje je i karmi najlepszymi owocami kawowca. Dlaczego? Otóż dzięki łaskunom uzyskuje się najdroższą kawę świata– Kopi Luwak. Łaskuny to prawdziwe łasuchy i jednocześnie smakosze – wybierają wyłącznie najdojrzalsze i najsmaczniejsze owoce kawowca. W żołądku łaskuna owoc zostaje strawiony, zaś pestki- nieznacznie nadfermentowane przez produkujące kwas mlekowy bakterie, zostają wydalone. Nasiona zbierane są ręcznie, następnie dokładnie oczyszczone oraz poddane tradycyjnej obróbce. Kopi Luwak to kawa pozbawiona goryczki oraz wyjątkowo aromatyczna. Produkcja prawdziwej Kopi Luwak, czyli uzyskiwanej od wolno żyjących zwierząt, nie przekracza 400 kg rocznie, co sprawia, że jest to najdroższa kawa świata, stanowiąca rarytas porównywalny do trufli.
Cywety afrykańskie (Civettictis civetta)- zwierzęta spokrewnione z indonezyjskim łaskunem, żyjące w Afryce. Dzięki cywetą powstała afrykańska odmiana Kopi Luwak. Kawa pozyskiwana dzięki cywetom ma niemal identyczne walory smakowe i zapachowe jak jej indonezyjska siostra, jest jednak od niej nieco tańsza i mniej ceniona przez koneserów – głównie ze względu na mniej aromatyczne od indonezyjskich odmiany arabiki, uprawiane w Afryce.
Weasel Coffee- wietnamska odmiana Kopi Luwak, w produkcji której czynny udział biorą hodowlane łasice.
Penelopa ciemnonoga (Penelope Obscura)- jest kolejnym gościem, jakiego możemy zobaczyć na plantacjach kawy – jednak tylko tych, na których zachowano warunki zbliżone do naturalnych, czyli plantacje z gęstym poszyciem i dużą ilością cienia– to rdzenny mieszkaniec Południowej Ameryki, spotykany w Peru, Argentynie, Boliwii, Paragwaju i, przede wszystkim w Brazylii. Zwana także Jacu lub Jacuaçu, to dość duży ptak z rzędu grzebiących, nieco podobny do indyka. Ten nieśmiały roślinożerca żyje głównie w środowisku leśnym, kryjąc się przed ludzkim wzrokiem. Z jego udziałem wytwarzana jest Jacu Coffee bądź Jacu Bird Coffee – równie rzadka, co Kopi Luwak. Produkuje ją tylko jedna (!) firma na świecie – brazylijska Camocim Organics.
Mimo ogromnych różnic, jakie istnieją między tymi stworzeniami i człowiekiem, nie da się ukryć, że znajdujemy wspólny dla nas wszystkich obszar zainteresowania. Łączy nas kawa. Dosłownie i w przenośni.