Bangladesz herbatę na masową skalę produkuje od czasów panowania Imperium Brytyjskiego. Jednak sprzyjający klimat i duże doświadczenie sprawiły, że w latach 70., po odzyskaniu niepodległości, rząd również postawił na rozwój herbacianego przemysłu, który produkuje 1 proc. krajowego PKB. Zobacz, gdzie uprawia się herbatę w Bangladeszu.

Historia herbaty w Bangladeszu

Nie zachowało się wiele źródeł dotyczących uprawy herbaty na terenie Bengalu. Za jednego z pierwszych Bengalczyków pijących herbatę uznaje się Atiśa Dīpankara Śrījñāna, który żył na przełomie X i XI wieku. Był buddyjskim przywódcą religijnym pochodzącym z rodziny królewskiej.

Plantacje Kompanii Wschodnioindyjskiej

Brytyjczycy, rozwijając swoje imperium w tej części świata, początkowo dostrzegli dobre warunki do uprawy herbaty w górzystym regionie Sylhet we wschodniej części kraju, stosunkowo niedaleko indyjskiej prowincji Assam. Z resztą w połowie XIX wieku teren ten administracyjnie połączony był z assamską prowincją, aby usprawnić handel. 

Drugim ważnym regionem, gdzie Imperium Brytyjskie zakładało plantacje, był region w południowo-wschodniej części kraju, wokół miasta Ćottogram. Choć jest bardziej równinny, położenie nad Zatoką Bengalską zapewnia uprawom równie dobry mikroklimat.

Początkowo korzystano z chińskich sadzonek przywiezionych z Ogrodu Botanicznego w Kalkucie. Z czasem założono krajowe instytuty badawcze, których zadaniem była poprawa jakości bengalskiej herbaty poprzez optymalizację hodowli krzewów zgodnie z panującymi tu warunkami naturalnymi. 

Rozwój plantacji w północnych regionach był możliwy dzięki Assam Bengal Railway, brytyjskiej firmie kolejowej działającej od 1892 roku i założonej specjalnie z myślą o transporcie suszu z odległych prowincji do portu w Ćottogram. Na początku XX wieku własne plantacje zaczęli zakładać również lokalni przedsiębiorcy.

W 1949 roku powstała Chittagong Tea Auction, cotygodniowa aukcja herbaty, na której sprzedawano hurtowo zbiory z całego kraju. Pozwoliło to na usprawnienie procesu sprzedaży, ustalenie jednolitych cen i zwiększenie przejrzystości handlu herbatą.

Przemysł herbaciany po uzyskaniu niepodległości

Wielka Wojna o Niepodległość z 1971 roku niemal doszczętnie zniszczyła tutejsze plantacje. W następnych latach ziemie były przywracane właścicielom, a z Banku Rozwoju Przemysłu Indii rząd brał pożyczki na odbudowę fabryk, upatrując w herbacie ważną gałąź przemysłu niepodległego państwa. 

Plantatorzy przez długi czas mogli liczyć na dotacje pieniężne oraz zakup nawozu na preferencyjnych warunkach. W 1983 roku zmodernizowano instytut badań nad herbatą, który działa do dzisiaj. 

Ile Bangladesz produkuje herbaty?

Według danych Organizacji Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) w 2019 roku Bangladesz zajmował 10. pozycję wśród światowych producentów herbaty. Roczny zbiór wyniósł wtedy ponad 90 tys. ton.

Był to rekordowy rok w historii krajowej produkcji herbaty, podobnie zresztą jak niemal każdy poprzedni począwszy od wzrostu w latach 70. Krajowa produkcja po praz pierwszy przekroczyła 40 tys. ton w 1988 roku, dając wtedy Bangladeszowi 10. miejsce. 

W roku 2000 kraj zajął 12. miejsce w światowej czołówce z wynikiem 46 tys. ton. Dekadę później Bangladesz produkował już 60 tys. ton suszu herbacianego rocznie, ale pozostałe kraje również rozwijały produkcję, w związku z czym kraj zajął dopiero 13. miejsce.

Na coroczny wzrost produkcji bezpośrednie przełożenie ma poprawa wydajności produkcji. Powierzchnia pól uprawnych wykorzystywanych pod herbaciane ogrody zwiększa się znacznie wolniej. W 1961 roku, według danych FAO, było to 32 tys. ha, w 1991 roku 47 tys. ha, a w 2019 roku - 54 tys. ha. W tych samych latach z jednego ha pola otrzymywano kolejno 830 kg, 945 kg, 1680 kg suszu.

Krajowa konsumpcja herbaty jest ogromna, przewyższa produkcję. Bangladesz kupuje herbatę na własny rynek z zagranicznych plantacji, jednocześnie eksportując część własnych wyrobów. Obecnie Bangladesz eksportuje herbatę do Afganistanu, Australii, Belgii, Chin, Cypru, Francji, Niemiec, Grecji, Indii, Iranu, Japonii, Jordanii, Kazachstanu, Kenii, Kuwejtu, Arabii Saudyjskiej, Kirgistanu, Omanu, Pakistanu, Polski, Rosji, Sudanu, Szwajcarii, Tajwanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Wielkiej Brytanii i USA.

Jakie herbaty uprawia się w Bangladeszu?

Główna produkcja herbaty w kraju to klasyczne czarne herbaty. Zaraz za nimi plasują się herbaty zielone oraz mniejszy odsetek herbat oolong i białych. Popularne są tu herbaty smakowe, jak zielona jaśminowa czy imbirowa.

Gdzie produkuje się najwięcej herbaty?

W ostatniej dekadzie dzięki rządowemu wsparciu powstaje coraz więcej małych, rodzinnych plantacji, które konkurują z potentatami. Nadal jednak największe powierzchniowo i najważniejsze plantacje herbaciane znajdują się na terenach wokół miast:

  • Moulvibazar, 

  • Habigańdź, 

  • Srihotto, 

  • Ćottogram, 

  • Panchagarh, 

  • Brammanbarija, 

  • Rangamati.

Tradycyjnym obszarem uprawy herbaty jest region Sylhet (okolice Srihotto) we wschodniej części kraju. Tutejsze wzgórza niemal w całości pokryte są tarasami herbacianych ogrodów. Znajduje się tu ich ok. 150, w tym trzy największe na świecie plantacje. 

Najwyżej cenione marki

  • Ispahani Mirzapore - marka, która w 2020 roku po raz szósty z rzędu zdobyła krajowy tytuł Best Hot Beverage Brand (Tea) Award. Cztery ogrody marki znajdują się w regionie Sylhet, a jeden w Ćottogram. Koncern, do którego należy marka, obejmuje ok. połowę krajowego rynku herbaty.

  • Kazi & Kazi - herbata posiada międzynarodowy certyfikat ekologiczności, rośnie w okolicy Tetulii w regionie Panchagarh, 50 km od Darjeeling. Plantacje założone zostały na dziewiczych terenach, które do 2000 roku nigdy nie były wykorzystywane pod uprawy. 

  • Fresh Premium Tea - herbaty tej marki są jasne i delikatne. Fresh Premium jest własności jednej z największych firm herbacianych w kraju - Meghna Group of Industries.

Kontrowersje związane z plantacjami w Bangladeszu

Pracę przy produkcji herbaty w regionie znalazło ponad 360 tys. osób, z czego ok. 75 proc. stanowią kobiety. Większość pracowników plantacji zajmuje się tym od pokoleń. Ich przodkowie zostali sprowadzeni na teren dzisiejszego Bangladeszu w XIX i XX wieku głównie ze środkowych Indii.

Życie pracowników plantacji to nie tylko ciężka praca fizyczna. Największe zastrzeżenia dotyczą kiepskiego dostępu do edukacji i opieki zdrowotnej, szczególnie w zakresie planowania rodziny. Kobiety często nie zdają sobie sprawy z przysługujących im praw. 

ONZ prowadzi program skierowany do pracowników plantacji, którego celem jest zapewnienie im dostępu do działającego w kraju ubezpieczenia społecznego oraz do lokalnych usług socjalnych. Edukatorzy szerzą wiedzę - od tej dotyczących praw, przez rozwijanie kompetencji, po planowanie rodziny i techniki porodowe.