Herbata w Ugandzie. Historia plantacji, które niemal zniszczono. Czy ugandyjska herbata jest dobra?
Array
(
[id] => 1046
[autor] => 35
[tytul] => Herbata w Ugandzie. Historia plantacji, które niemal zniszczono. Czy ugandyjska herbata jest dobra?
[tekst] =>
Pierwszą plantację założono na próbę na początku XX wieku w ogrodach botanicznych w Entebbe, stolicy kraju. Rośliny przyjęły się bardzo dobrze, dlatego już w latach 20. rozpoczęto komercyjną produkcję herbaty na masową skalę.
Historia herbaty w Ugandzie
W kolejnych latach z akładano nieoficjalne stowarzyszenia plantatorów, którzy lobbowali na rzecz rozwoju przemysłu. W końcu w 1961 roku wprowadzono pierwszą ustawę dotyczącą przemysłu herbacianego. W 1966 roku utworzono Tea Growers Corporation (UTGC), której głównym zadaniem było wspieranie małych plantacji. Na ich potrzeby wybudowano cztery fabryki, które miały przetwarzać dostarczane przez rolników liście - Kayonza w Kanungu, Igara w Bushenyi, Mpanga w Kabarole i Mabale w Kyenjojo.
W 1967 roku ruszył program wsparcia finansowego - rząd Ugandy otrzymał 3,4 mln dolarów amerykańskich pożyczki od Wspólnoty Narodów, organizacji zrzeszającej w większości kraje dawnego imperium brytyjskiego, na rozwój małych, rodzinnych plantacji herbaty. Część pieniędzy przeznaczono na sadzenie nowych krzewów i rozwój drobnego rolnictwa, część na budowę dróg umożliwiających transport suszu.
Plan pożyczki zakładał finansowanie przemysłu herbacianego przez najbliższą dekadę, jednak pokrzyżowały go polityczne przewroty w latach 1971-1986, które zdziesiątkowały kraj. Plantacje porzucono, niepielęgnowane krzewy herbaciane zamieniły się w drzewa, a pozostałości po przemysłowych zabudowaniach - w ruiny.
Pomogło dopiero ponowne wsparcie finansowe Wspólnoty Narodów, Banku Światowego, Unii Europejskiej oraz inwestycje indyjskich i holenderskich firm. Dzisiaj Uganda jest drugim w Afryce, zaraz po Kenii, producentem herbaty. Przemysł zatrudnia ponad 60 tys. osób i jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki kraju.
Ile herbaty produkuje się w Ugandzie?
Gdy w 1961 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) po raz pierwszy sprawdzała ilość produkowanej na świecie herbaty, Uganda zajmowała 17. miejsce z rocznym zbiorem rzędu 5 100 ton. Gdy na przełomie lat 60. i 70. do drobnych rolników trafiło wsparcie finansowe, w 1972 roku zbiór w kraju wyniósł 23 400 ton, a Uganda zajęła 11. miejsce na światowej liście producentów suszu.
Jednak zmiany polityczne w kraju wyhamowały rozwój. Najgorszy wynik osiągnięto w 1980 roku - było to ledwie 1 500 ton herbaty. Uganda spadła wtedy na 27. miejsce w światowej czołówce. Z czasem straty zaczęto odrabiać i w 1998 roku zbiór był nieco większy niż w najlepszym dotychczas 1972 roku.
Największe zmiany w rozwoju przemysłu herbacianego w Ugandzie widać jednak w XXI wieku. Od 2001 (32 857 ton) do 2019 roku (73 486 ton) produkcja wzrosła ponad dwukrotnie. Według najnowszych danych FAO z 2019 roku Uganda zajmuje 13. miejsce na świecie i 2. w Afryce, po Kenii, w której zbiór wyniósł ponad 458 tys. ton.
Problemy ugandyjskiej herbaty
Produkuje się tu właściwie tylko czarną herbatę. Czysty napar z ugandyjskich plantacji piją tylko mieszkańcy kraju. Zbiory uznawane są za niskiej jakości, dlatego większa ich część jest sprzedawana na targu aukcyjnym w Mombasie i wykorzystywana, głównie w Kenii, do mieszanek.
Dlaczego tak się dzieje? Jednym z największych problemów kraju jest brak siły roboczej - liści z krzewów po prostu nie ma kto zbierać. Zamiast tego stawia się więc na wykorzystanie maszyn i narzędzi, a to wiąże się z brakiem selekcji liści. Drugi problem wynika z cen nawozów - niewspomagane rośliny dają liście, które po przetworzeniu zmieniają się w brązowy susz zamiast pożądanego czarnego.
Warunki naturalne
Najlepsze obszary do uprawy herbaty w kraju znajdują się wzdłuż półksiężyca Jeziora Wiktorii w południowej części kraju, na zboczach masywu górskiego Rwenzori na wysokości 1200-1800 m n.p.m. Lokalizacje ugandyjskich plantacji:
w pobliżu Jeziora Wiktorii w dystryktach Mukono, Mubende, Mityana, Masaka i Wakiso,
na niższych stokach gór Rwenzori w dystrykcie Kabarole,
Zachodnia Dolina Ryftowa w dystryktach Bushenyi, Kyenjojo, Kibaale, Hoima i Kanungu,
Rukungiri,
Kisoro,
Mbarara,
Nebbi/Zewu.
Zmiany klimatyczne powodują, że w ostatnich latach coraz trudniej jest uzyskać z plantacji duży zbiór. Deszcze padają tu coraz rzadziej i nieregularnie, okresowo występują susze. Problemem są również wysokie ceny nawozów - niektórzy rolnicy nie mogą sobie pozwolić na stosowanie ich, co powoduje zmniejszenie plonów.
[data] => 2021-09-06 10:23:55
[jezyk] => 1
[wordpress] => 0
[url] => herbata-w-ugandzie-historia-plantacji-ktore-niemal-zniszczono-czy-ugandyjska-herbata-jest-dobra
[id_sklepu] => 4
[widoczny] => 1
[skladniki] =>
[id_blog_autorzy] => 2
[autor_fotki] =>
[subdomena] => 0
[foto_id] => 16812
[keywords] => herbata, ciekawostki, czarna herbata, Uganda
[opis] => W Ugandzie pierwsze plantacje powstały jeszcze za czasów brytyjskiego imperium. Dzięki zewnętrznemu wsparciu finansowemu doskonale się rozwijały aż do lat 70., gdy destabilizacja polityczna kraju spowodowała porzucenie upraw. Ile herbaty dzisiaj produkuje się w Ugandzie i jakiej jest jakości?
[title] => Herbata w Ugandzie. Historia plantacji, które niemal zniszczono. Czy ugandyjska herbata jest dobra?
[desc] => W Ugandzie pierwsze plantacje powstały jeszcze za czasów brytyjskiego imperium. Dzięki zewnętrznemu wsparciu finansowemu doskonale się rozwijały aż do lat 70., gdy destabilizacja polityczna kraju spowodowała porzucenie upraw. Ile herbaty dzisiaj produkuje się w Ugandzie i jakiej jest jakości?
[kategorie] => 195
[powiazane] => 610,649,842,863,959,964
[tagi] => Array
(
[0] => Array
(
[nazwa] => ciekawostki
[nazwa_url] => ciekawostki
)
[1] => Array
(
[nazwa] => herbata
[nazwa_url] => herbata
)
[2] => Array
(
[nazwa] => czarna herbata
[nazwa_url] => czarna-herbata
)
[3] => Array
(
[nazwa] => Uganda
[nazwa_url] => Uganda
)
)
)
1
2021-09-06 10:23:55
Herbata w Ugandzie. Historia plantacji, które niemal zniszczono. Czy ugandyjska herbata jest dobra?
Autor:Paweł Małkowski
Fascynat kawy w każdej postaci, z którą związany jest na poważnie od 2006 roku. Uwielbia podróżować po Włoszech i Bałkanach. Najlepsza kawa? afrykańska jako przelewy i owocowy blend jako espresso.
Pierwszą plantację założono na próbę na początku XX wieku w ogrodach botanicznych w Entebbe, stolicy kraju. Rośliny przyjęły się bardzo dobrze, dlatego już w latach 20. rozpoczęto komercyjną produkcję herbaty na masową skalę.
Historia herbaty w Ugandzie
W kolejnych latach z akładano nieoficjalne stowarzyszenia plantatorów, którzy lobbowali na rzecz rozwoju przemysłu. W końcu w 1961 roku wprowadzono pierwszą ustawę dotyczącą przemysłu herbacianego. W 1966 roku utworzono Tea Growers Corporation (UTGC), której głównym zadaniem było wspieranie małych plantacji. Na ich potrzeby wybudowano cztery fabryki, które miały przetwarzać dostarczane przez rolników liście - Kayonza w Kanungu, Igara w Bushenyi, Mpanga w Kabarole i Mabale w Kyenjojo.
W 1967 roku ruszył program wsparcia finansowego - rząd Ugandy otrzymał 3,4 mln dolarów amerykańskich pożyczki od Wspólnoty Narodów, organizacji zrzeszającej w większości kraje dawnego imperium brytyjskiego, na rozwój małych, rodzinnych plantacji herbaty. Część pieniędzy przeznaczono na sadzenie nowych krzewów i rozwój drobnego rolnictwa, część na budowę dróg umożliwiających transport suszu.
Plan pożyczki zakładał finansowanie przemysłu herbacianego przez najbliższą dekadę, jednak pokrzyżowały go polityczne przewroty w latach 1971-1986, które zdziesiątkowały kraj. Plantacje porzucono, niepielęgnowane krzewy herbaciane zamieniły się w drzewa, a pozostałości po przemysłowych zabudowaniach - w ruiny.
Pomogło dopiero ponowne wsparcie finansowe Wspólnoty Narodów, Banku Światowego, Unii Europejskiej oraz inwestycje indyjskich i holenderskich firm. Dzisiaj Uganda jest drugim w Afryce, zaraz po Kenii, producentem herbaty. Przemysł zatrudnia ponad 60 tys. osób i jest jedną z najważniejszych gałęzi gospodarki kraju.
Ile herbaty produkuje się w Ugandzie?
Gdy w 1961 roku Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) po raz pierwszy sprawdzała ilość produkowanej na świecie herbaty, Uganda zajmowała 17. miejsce z rocznym zbiorem rzędu 5 100 ton. Gdy na przełomie lat 60. i 70. do drobnych rolników trafiło wsparcie finansowe, w 1972 roku zbiór w kraju wyniósł 23 400 ton, a Uganda zajęła 11. miejsce na światowej liście producentów suszu.
Jednak zmiany polityczne w kraju wyhamowały rozwój. Najgorszy wynik osiągnięto w 1980 roku - było to ledwie 1 500 ton herbaty. Uganda spadła wtedy na 27. miejsce w światowej czołówce. Z czasem straty zaczęto odrabiać i w 1998 roku zbiór był nieco większy niż w najlepszym dotychczas 1972 roku.
Największe zmiany w rozwoju przemysłu herbacianego w Ugandzie widać jednak w XXI wieku. Od 2001 (32 857 ton) do 2019 roku (73 486 ton) produkcja wzrosła ponad dwukrotnie. Według najnowszych danych FAO z 2019 roku Uganda zajmuje 13. miejsce na świecie i 2. w Afryce, po Kenii, w której zbiór wyniósł ponad 458 tys. ton.
Problemy ugandyjskiej herbaty
Produkuje się tu właściwie tylko czarną herbatę. Czysty napar z ugandyjskich plantacji piją tylko mieszkańcy kraju. Zbiory uznawane są za niskiej jakości, dlatego większa ich część jest sprzedawana na targu aukcyjnym w Mombasie i wykorzystywana, głównie w Kenii, do mieszanek.
Dlaczego tak się dzieje? Jednym z największych problemów kraju jest brak siły roboczej - liści z krzewów po prostu nie ma kto zbierać. Zamiast tego stawia się więc na wykorzystanie maszyn i narzędzi, a to wiąże się z brakiem selekcji liści. Drugi problem wynika z cen nawozów - niewspomagane rośliny dają liście, które po przetworzeniu zmieniają się w brązowy susz zamiast pożądanego czarnego.
Warunki naturalne
Najlepsze obszary do uprawy herbaty w kraju znajdują się wzdłuż półksiężyca Jeziora Wiktorii w południowej części kraju, na zboczach masywu górskiego Rwenzori na wysokości 1200-1800 m n.p.m. Lokalizacje ugandyjskich plantacji:
w pobliżu Jeziora Wiktorii w dystryktach Mukono, Mubende, Mityana, Masaka i Wakiso,
na niższych stokach gór Rwenzori w dystrykcie Kabarole,
Zachodnia Dolina Ryftowa w dystryktach Bushenyi, Kyenjojo, Kibaale, Hoima i Kanungu,
Rukungiri,
Kisoro,
Mbarara,
Nebbi/Zewu.
Zmiany klimatyczne powodują, że w ostatnich latach coraz trudniej jest uzyskać z plantacji duży zbiór. Deszcze padają tu coraz rzadziej i nieregularnie, okresowo występują susze. Problemem są również wysokie ceny nawozów - niektórzy rolnicy nie mogą sobie pozwolić na stosowanie ich, co powoduje zmniejszenie plonów.