Zapewne słyszeliście wiele tzw. prawd na temat kawy rozpowszechnianych przez pseudo-ekspertów. Dzisiaj spróbuję zweryfikować niektóre z nich, a niebawem przedstawimy kolejne. Często to, co jest rozpowszechniane, i w co się wierzy, niekoniecznie ma odzwierciedlenie w rzeczywistości. Mam więc nadzieję, że poniższy wpis pozwoli Tobie, drogi czytelniku, bardziej świadomie poruszać się w kawowym świecie.

MIT: Najlepsze kawy na świecie pochodzą z Włoch

Powiedzmy to sobie wprost, we Włoszech nie uprawia się kawy, z wyjątkiem sytuacji, gdy jakiś Włoch lub Włoszka hoduje Kawowiec w swoim przydomowym ogródku :). Włoska kawa swą dobrą sławę zawdzięcza przede wszystkim doskonałemu wypaleniu i zdolnościom komponowania świetnych mieszanek przez rodzime firmy (nasze mieszanki przygotowywane są przez Włochów). Po prostu, Włosi mają do tego smykałkę, stąd to powszechne kojarzenie dobrej kawy z Italią. Bez wątpienia przeciętny mieszkaniec Półwyspu Apenińskiego nie może żyć bez kawy, lecz jednocześnie we Włoszech jest naprawdę niewielu prawdziwych koneserów tego napoju. Tak długo, jak kawa zachowuje pewne standardy, tak długo będzie akceptowalna. Dodatkowo, kawiarniane ceny kawy są przecież bardzo przystępne. W rezultacie większość niepalonych, zielonych ziaren kaw z importu z pewnością nie prezentuje tej naprawdę najwyższej jakości. Konsekwentnie, kawa już wypalona, eksportowana z Włoch, po zaparzeniu da espresso nie koniecznie najlepszej klasy. Jednak, jak już wcześniej wspomniano, Włoska kawa zachowuje pewne standardy; jest dobrze wypalona, mieszanki dobrze dobrane, a cena naprawdę konkurencyjna, stąd ogromna popularność włoskiego espresso. Ostatnia uwaga à propos włoskiej kawy - mimo, że często na jej opakowaniu widnieje informacja, że można ją stosować w ekspresach ciśnieniowych, to kawa ta  nadaje się najbardziej do parzenia w kawiarkach typu Moka.

MIT/FAKT: Ziarna Robusty muszą znajdować się w mieszankach espresso. Dzięki Robuście kawa ma idealną cielistość i kremę, z tego też powodu Włosi komponują mieszanki zawierające Robustę.

 Początkowo Robusta była stosowana we włoskich mieszankach espresso ze względu na swoją niską cenę w stosunku do ziaren Arabiki. Oczywiście krema była mile widzianym „efektem ubocznym” użycia Robusty. Jednak nie wszystkim odpowiadał jej smak. W południowej, biedniejszej części Italii (i w większości Francji), ludzie wychowali się na Robuście i przywykli do jej charakterystycznego smaku, jednak na północy działa kilkanaście profesjonalnych i dużych palarni, które wypuszczają na rynek mieszanki 100% Arabiki. Osobista uwaga w kwestii cielistości i kremy - w moim przekonaniu dobrze skomponowana mieszanka Arabiki (na przykład Espresso Royale, czy Black Velvet) może dać lepsze efekty, niż mieszanka z Robustą. W większości przypadków użycie Robusty w mieszankach jest powodowane jej niską ceną, aczkolwiek istnieją jeszcze wykwintne ziarna Robusty, które jakościowo przewyższają wiele Arabik (jedną z nich jest uznane Cappucino Royale).

MIT: Kawa pochodzi z Arabii

Ziarna kawy pochodzą oryginalnie z Etiopii (patrz Ethiopia Yirgacheffe Gr.1 Kochere Alemu). Wszelkie dane archeologiczne potwierdzają tezę, że tam właśnie była uprawiana i spożywana (w przeróżnej postaci). Dopiero szacunkowo około roku 1200 n.e. w Jemenie (Półwysep Arabski) zaczęto uzyskiwać orzeźwiający napój, zaparzając palone ziarna kawy.

MIT: Możesz określić świeżość kawy po wyglądzie jej ziaren

Pełne, błyszczące ziarna kawy, w przeciwieństwie do matowych, powinny świadczyć o świeżości kawy. W rzeczywistości jednak wygląd ziaren zależy od wielu czynników, włączając w to stopień wypalenia, zawartość olejków w ziarnie, warunki przechowywania. Sam wygląd nie może więc być wyłącznym kryterium ich oceny. Jedynie smak i zapach kawy zdradzają prawdziwą jakość ziaren, z których została ona zaparzona. Zrób prosty test - kup markową kawę ziarnistą w hipermarkecie otwórz w mieszkaniu i sprawdź, czy w każdym kącie będzie pachniało kawą. Jeśli nie, to kawa jest stara i zwietrzała. 

MIT: W celu uzyskania idealnej smakowo kawy istnieje jeden poprawny stopień wypalenia dla wszystkich rodzajów kaw, albo -odwrotnie- każdy rodzaj kawy wymaga innego stopnia wypalenia.

Wydaje się, że pierwsza część tego zdania to mit, który został rozpropagowany w USA przez amerykańskiego założyciela sieci kawiarni Peet's Coffee & Tea- Alfreda Peeta, potem jednak inna znana sieć Starbucks także zaczęła podpisywać się pod tym przekonaniem. Drugi pogląd, forsowany jest z kolei przez właścicieli drobnych palarni kawy, którzy chcą w ten sposób wyróżnić swoją kawę na tle kaw wypalanych przez palarnie sieciowe. Oba punkty widzenia można obalić przez wypalenie wysokiej jakości ziaren (np.: Kenya AA) na różnych poziomach, od lekkiego po mocne, i zdegustowanie takowej kawy z wypalonych ziaren. Każdy poziom wypalenia po zaparzeniu będzie charakteryzować się innym walorem smakowym. Sądzę jednak, że dla wielu miłośników kawy każdy z nich będzie smakować równie dobrze. Można też posunąć się dalej i stworzyć mieszankę, na którą będą się składać ziarna tej samej kawy na różnych stopniach wypalenia. Taka mieszanka z pewnością będzie charakteryzować się bardziej złożonym smakiem, który przy jednorodnym wypaleniu wszystkich ziaren nie byłby możliwy do osiągnięcia.