Rooibos, czerwona herbata z RPA

Najbardziej znana na świecie afrykańska herbata tak naprawdę nie jest herbatą. Rooibos uzyskuje się z liści czerwonokrzewu, który uprawiany jest na terenie RPA, w górach Cedeberg, gdzie panuje odpowiedni klimat do wzrostu rośliny. Nazwa rooibos pochodzi z języka afrikaans - “rooi” oznacza czerwony, a “bos” to krzew. Choć krzewy rosły tu od stuleci, Europejczycy zasmakowali w niej dopiero ok. sto lat temu i założyli plantacje na wielką skalę.

Afrykańska czerwona herbata ma ziemisty smak z delikatnym, miodowym posmakiem. Jest łagodna, nawet zaparzana dłużej nie ma charakterystycznego dla większości herbat gorzkiego smaku. Rooibos różni się od herbat pochodzących z krzewów herbacianych z rodziny kamelia nie tylko smakiem, aromatem, czy kolorem, ale również właściwościami. Przede wszystkim nie zawiera kofeiny, nie działa więc pobudzająco - mogą ją pić zarówno dzieci, jak i kobiety w ciąży. Doskonale sprawdza się również jako rozgrzewający napój przed snem. Wzmacnia układ odpornościowy, obniża ciśnienie krwi. W RPA znana jest również jako doskonały środek do opatrunku na trudno gojące się rany.

Krzewy ostrokrzewu osiągają do 2 metrów wysokości. Same liście bardziej przypominają sosnowe igły, mierzą po kilka centymetrów. Okres zbiorów przypada na lato. Zrywa się całe gałązki, które następnie obiera się z liści. Poddawane są fermentacji i suszeniu, a następnie kroi się je na kilkumilimetrowe kawałki i w takiej formie sprzedaje.

Kenijska zielona herbata

Chińska herbata z regionu Assam trafiła do Kenii na początku XX wieku. Okazało się, że na wzgórzach w pobliżu Nairobi panuje doskonały klimat do uprawy tych krzewów - duża wilgotność w połączeniu z górskim powietrzem. Kenijczycy produkują dzisiaj nie tylko herbatę czarną czy białą, ale również zieloną, która cieszy się ogromnym powodzeniem.

Smak zielonej kenijskiej herbaty jest świeży, orzeźwiający. Napar ma charakterystyczny, złoty kolor. Liście po zebraniu nie są poddawane procesowi fermentacji, tylko gotowane na parze, a następnie delikatnie skręca się je podczas suszenia. Dzięki pominięciu fermentacji w liściach zachowuje się więcej składników odżywczych, a smak pozbawiony jest intensywnej goryczy.

Japońska matcha z Kenii

Matcha to wyjątkowa herbata, używana w japońskiej ceremonii picia herbaty. Wodą zalewa się nie suszone liście, ale sproszkowany susz z zielonej herbaty. Matchę przygotowuje się w miseczkach, roztrzepując proszek specjalnym pędzelkiem. Krzewy, z których zbiera się liście na matchę w Japonii, również wzrastają nieco inaczej niż pozostałe - gdy tylko wypuszczą liście, przykrywa się je matami, by nie docierało do nich słońce. Dzięki procesom chemicznym, jakie zachodzą wtedy w roślinie, ostateczny napar jest bardziej słodki i aromatyczny.

W kenijskich górach uprawiane są krzewy, z których również produkuje się matchę. Tutejsze rośliny nie są jednak przykrywane zacieniającymi matami. Rosną swobodnie na górskich stokach, na wysokości ok. 2000 m, wygrzewając się w słońcu po częstych opadach deszczu. Do matchy zbiera się tylko najmłodsze listki. Co istotne, liście do kenijskiej matchy mieli się przy użyciu oryginalnych, japońskich kamiennych młynów. Dzięki temu susz nabiera identycznej konsystencji, co japoński pierwowzór i można go zaparzać w ten sam sposób.

Matcha z Kenii dostępna jest w wersji czarnej, zielonej i białej oraz jako mieszanka tych dwóch ostatnich. Biała ma dość ostry smak z nutą oolonga. W zielonej, oprócz słodkawego smaku, wyczuć można również nieco goryczy. Czarna matcha natomiast jest gładka w smaku, lekko słodka, a na końcu cierpka.