W krajach Ameryki Środkowej, cz. 1 (Podróży z Kawą odcinek czwarty)
Array
(
[id] => 94
[autor] => 1
[tytul] => W krajach Ameryki Środkowej, cz. 1 (Podróży z Kawą odcinek czwarty)
[tekst] =>
Dziś wracamy do naszych podróży z kawą, udając się na jakiś czas w rejon Ameryki Środkowej. Kraj, który odwiedzimy tym razem, to państwo o interesującej kulturze i burzliwej historii. Skolonizowane w 1523 roku przez hiszpańskich konkwistadorów i po krótkim okresie niepodległości okupowane przez Meksyk aż do 1839 roku, dziś jest krajem fascynującym swoim bogactwem etnicznym. Witajcie w Gwatemali– kraju, w którym historia na każdym kroku przeplata się ze współczesnością.
Gwatemala to kraj o klimacie tropikalnym; blisko 1/3 kraju, znana jako nizina Peten, jest porośnięta gęstą tropikalną dżunglą, bardzo słabo zaludnioną, a za to dość gęsto usianą pozostałościami po majańskich miastach i wioskach. Z kolei gwatemalskie góry są rejonem wulkanicznym; dzięki działalności wielu wciąż aktywnych wulkanów, w Gwatemali znajdują się największe w Ameryce Środkowej złoża obsydianu – czarnego wulkanicznego szkła, z którego niegdyś Indianie wyrabiali m. in. noże i groty do strzał. Pozostałości potężnej niegdyś kultury Majów i jej wpływy nadal są w Gwatemali silnie odczuwalne. I to nie tylko w postaci architektury czy motywów używanych w sztuce; znaczna część mieszkańców Gwatemali, będąca potomkami Majów, nosi na co dzień tradycyjne ludowe stroje, a choć oficjalnym urzędowym językiem kraju jest hiszpański, którym posługuje się ok. 60% społeczeństwa, zadziwi nas mnogość lokalnych języków i dialektów. Samych urzędowo uznanych języków indiańskich znajdziemy w Gwatemali ze 23, a nie należy zapominać o ich odmianach.I choć w Gwatemali dominuje katolicyzm (ok. 80% ludności), możemy znaleźć w nim pewne elementy rdzennych wierzeń – wierzący w Boga Gwatemalczyk czasem oddaje również cześć bóstwom związanym z pogodą.A pogoda jest w Gwatemali bardzo ważna, ponieważ gospodarka tego kraju opiera się głównie na uprawie trzciny cukrowej i bananów. I oczywiście kawy.
Gwatemala jest ósmym co do wielkości producentem kawy, produkującym ok. 0,22 mln jej ton rocznie i zajmującym się przede wszystkim uprawą odmian arabiki. Pierwsze jej sadzonki dotarły do tego gorącego kraju w drugiej połowie XVIII wieku. Obecnie znajduje się tam osiem głównych regionów kawowych – Dolina Acatenango, Antigua, Atitlán, Cobán, Fraijanes Plateau, Wyżyna Huehue, Nowy Orient i Volcanic San Marcos, z czego najbardziej znanym rejonem jest położona na Wyżynie Gwatemalskiej Antigua, zwana również Starą Gwatemalą. Klimat na wyżynie jest nieco chłodniejszy niż w niższych partiach kraju; temperatura nie przekracza 22 stopni Celsjusza w dzień i nie spada poniżej 18 stopni w nocy przez cały rok, zaś wilgotność powietrza niezmiennie utrzymuje się na poziomie 65%, co wraz z niezwykle żyzną wulkaniczną glebą tworzy optymalne warunki dla uprawy kawowców. Ponadto nad Antiguą górują trzy wielkie wulkany, dzięki którym powietrze w tym rejonie jest bardzo bogate w azot; prawdopodobnie to dzięki niemu kawa uprawiana na plantacjach w tym rejonie ma charakterystyczny, wyjątkowy smak. Stamtąd też pochodzą ziarna typu elephant, czyli znacznie większe od ziaren większości odmian kawy.
Gwatemalską kawę uprawia się na plantacjach zacienionych; krzewy kawowca rosną pod ochronnym parasolem z gałęzi drzew lizbony zielonej, bananowców, palm, drzew Inga, bambusa, kakaowców i wielu innych roślin. Powstałe w ten sposób lasy stanowią aż 6,4% powierzchni leśnej kraju! Gwatemalska kawa zbierana jest ręcznie, od września do marca.
Kawę w Gwatemali pija się w ogromnych wręcz ilościach. Jest to napój spożywany zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci – jednak znacznie słabszy od kawy parzonej przez nas. I to nawet do 10 razy! Bardzo słabą kawę podaje się nawet niemowlętom i ząbkującym dzieciom – tym pierwszym w butelce ze smoczkiem, tym drugim w postaci namaczanych w kawie słodkich biszkoptów. Kawę, zazwyczaj czarną i bez żadnych dodatków, pija się w Gwatemali bez przerwy, o każdej porze dnia,przy każdej możliwej okazji, a nawet i bez okazji. Każdy powód jest dobry – jest zimno, jest gorąco, spotkało się kogoś znajomego, idzie się do pracy, wraca się z pracy, idzie się na targ, albo z niego wraca.
Ponieważ brak okazji jest całkiem dobrą okazją do wypicia filiżanki znakomitej gwatemalskiej kawy, wszystkich smakoszy zapraszamy do naszego sklepu.
W krajach Ameryki Środkowej, cz. 1 (Podróży z Kawą odcinek czwarty)
Autor:Joanna Goryńska
Miłośniczka kawy. Dzięki jej pasji powstało wiele tekstów kawowych na blogu Świeżo Palona.
Dziś wracamy do naszych podróży z kawą, udając się na jakiś czas w rejon Ameryki Środkowej. Kraj, który odwiedzimy tym razem, to państwo o interesującej kulturze i burzliwej historii. Skolonizowane w 1523 roku przez hiszpańskich konkwistadorów i po krótkim okresie niepodległości okupowane przez Meksyk aż do 1839 roku, dziś jest krajem fascynującym swoim bogactwem etnicznym. Witajcie w Gwatemali– kraju, w którym historia na każdym kroku przeplata się ze współczesnością.
Gwatemala to kraj o klimacie tropikalnym; blisko 1/3 kraju, znana jako nizina Peten, jest porośnięta gęstą tropikalną dżunglą, bardzo słabo zaludnioną, a za to dość gęsto usianą pozostałościami po majańskich miastach i wioskach. Z kolei gwatemalskie góry są rejonem wulkanicznym; dzięki działalności wielu wciąż aktywnych wulkanów, w Gwatemali znajdują się największe w Ameryce Środkowej złoża obsydianu – czarnego wulkanicznego szkła, z którego niegdyś Indianie wyrabiali m. in. noże i groty do strzał. Pozostałości potężnej niegdyś kultury Majów i jej wpływy nadal są w Gwatemali silnie odczuwalne. I to nie tylko w postaci architektury czy motywów używanych w sztuce; znaczna część mieszkańców Gwatemali, będąca potomkami Majów, nosi na co dzień tradycyjne ludowe stroje, a choć oficjalnym urzędowym językiem kraju jest hiszpański, którym posługuje się ok. 60% społeczeństwa, zadziwi nas mnogość lokalnych języków i dialektów. Samych urzędowo uznanych języków indiańskich znajdziemy w Gwatemali ze 23, a nie należy zapominać o ich odmianach.I choć w Gwatemali dominuje katolicyzm (ok. 80% ludności), możemy znaleźć w nim pewne elementy rdzennych wierzeń – wierzący w Boga Gwatemalczyk czasem oddaje również cześć bóstwom związanym z pogodą.A pogoda jest w Gwatemali bardzo ważna, ponieważ gospodarka tego kraju opiera się głównie na uprawie trzciny cukrowej i bananów. I oczywiście kawy.
Gwatemala jest ósmym co do wielkości producentem kawy, produkującym ok. 0,22 mln jej ton rocznie i zajmującym się przede wszystkim uprawą odmian arabiki. Pierwsze jej sadzonki dotarły do tego gorącego kraju w drugiej połowie XVIII wieku. Obecnie znajduje się tam osiem głównych regionów kawowych – Dolina Acatenango, Antigua, Atitlán, Cobán, Fraijanes Plateau, Wyżyna Huehue, Nowy Orient i Volcanic San Marcos, z czego najbardziej znanym rejonem jest położona na Wyżynie Gwatemalskiej Antigua, zwana również Starą Gwatemalą. Klimat na wyżynie jest nieco chłodniejszy niż w niższych partiach kraju; temperatura nie przekracza 22 stopni Celsjusza w dzień i nie spada poniżej 18 stopni w nocy przez cały rok, zaś wilgotność powietrza niezmiennie utrzymuje się na poziomie 65%, co wraz z niezwykle żyzną wulkaniczną glebą tworzy optymalne warunki dla uprawy kawowców. Ponadto nad Antiguą górują trzy wielkie wulkany, dzięki którym powietrze w tym rejonie jest bardzo bogate w azot; prawdopodobnie to dzięki niemu kawa uprawiana na plantacjach w tym rejonie ma charakterystyczny, wyjątkowy smak. Stamtąd też pochodzą ziarna typu elephant, czyli znacznie większe od ziaren większości odmian kawy.
Gwatemalską kawę uprawia się na plantacjach zacienionych; krzewy kawowca rosną pod ochronnym parasolem z gałęzi drzew lizbony zielonej, bananowców, palm, drzew Inga, bambusa, kakaowców i wielu innych roślin. Powstałe w ten sposób lasy stanowią aż 6,4% powierzchni leśnej kraju! Gwatemalska kawa zbierana jest ręcznie, od września do marca.
Kawę w Gwatemali pija się w ogromnych wręcz ilościach. Jest to napój spożywany zarówno przez dorosłych, jak i przez dzieci – jednak znacznie słabszy od kawy parzonej przez nas. I to nawet do 10 razy! Bardzo słabą kawę podaje się nawet niemowlętom i ząbkującym dzieciom – tym pierwszym w butelce ze smoczkiem, tym drugim w postaci namaczanych w kawie słodkich biszkoptów. Kawę, zazwyczaj czarną i bez żadnych dodatków, pija się w Gwatemali bez przerwy, o każdej porze dnia,przy każdej możliwej okazji, a nawet i bez okazji. Każdy powód jest dobry – jest zimno, jest gorąco, spotkało się kogoś znajomego, idzie się do pracy, wraca się z pracy, idzie się na targ, albo z niego wraca.
Ponieważ brak okazji jest całkiem dobrą okazją do wypicia filiżanki znakomitej gwatemalskiej kawy, wszystkich smakoszy zapraszamy do naszego sklepu.