Herbacie niesłusznie przypisuje się działanie odwadniające. Wzięło się z powierzchownej interpretacji wyników badań sprzed stu lat. Czy w takim razie kilka filiżanek herbaty dziennie to bezpieczna dawka? 

Dorosły człowiek powinien dostarczać organizmowi 1,5-3 litrów płynów dziennie. Przyjmuje się, że na każde 30 kg masy ciała powinien to być 1 litr płynów. Powszechnie mówi się o piciu wody, ale nie każdy przepada za jej smakiem w takiej ilości, za to wiele osób ceni sobie filiżankę dobrej herbaty. 

Panuje jednak przekonanie, że herbata, podobnie jak kawa, odwadnia organizm. Czyli powinniśmy zrezygnować z picia herbaty albo na każdą filiżankę naparu wypijać dodatkowo filiżankę wody. Ile w tym jest prawdy?

Skąd teoria, że herbata odwadnia?

W latach 20. XX wieku naukowcy odkryli, że organizm, by strawić kofeinę zawartą w kawie lub teinę zawartą w herbacie, potrzebuje wody. Logiczne zatem wydawało się twierdzenie, że wyższe zużycie wody, a co za tym idzie działanie moczopędne, powoduje odwodnienie organizmu. 

Hasło zostało szybko i chętnie podchwycone przez media, a następnie wielokrotnie powtarzane, stało się powszechnie obowiązującą prawdą. Sęk w tym, że nie wzięto pod uwagę proporcji. 

Czy herbata faktycznie odwadnia?

Teorię dotyczącą odwadniającego działania herbaty oparto na prostym założeniu - zawiera teinę, czyli działa moczopędnie, a więc odwadnia. Udowodniono jednak, że dopiero bardzo duża ilość teiny ma takie działanie. Aby zaobserwować efekt odwodnienia, trzeba by wypić kilkanaście filiżanek herbaty dziennie. 

Każdy, kto wypija kilka filiżanek herbaty w ciągu dnia, może spać spokojnie. Taka ilość herbaty nie dość, że nie odwodni organizmu, to jeszcze dostarczy wartości odżywczych. A ciepły napar, podany w upalny dzień czy przy gorączce, pomoże zbić temperaturę ciała, czyli zmniejszy potliwość, a tym samym pomoże w zapobieganiu odwodnieniu.